Ryszard Rwie Serce jak mandarynki,
nieważne kształty, esprit pasyjki.
Jego instynkty są wprost zwierzęce,
ponieważ lubi każdą prezencję.
W każdej się kocha, każdą zachwyca
walory każdej mógłby wyliczać.
Z tego amanta to niezła heca,
potrafi kruszyć najtwardsze serca.
Miły, szarmancki, ideał kobiet,
wzburzony słowa złego nie powie.
Ma powodzenie flirciarz olbrzymie,
tylko dlaczego tych pań, aż tyle?
Kilka tygodni koniec, następna,
czy o poprzednich już nie pamięta?
Ktokolwiek widział niedawne panie
po dniu, gdy Ryszard orzekł rozstanie?
_____
06.2022 – edycja wiersza o tym tytule z 2019