uchodźcy po dobrej zmianie /1/

Loading

urodziłam się karaluchem
zapierdzielam jak USAin Bolt
po ciemnej kuchni w miejskim blokowisku
mieszkam ze swoją oraz męża rodziną

żyjemy w rurach kanalizacyjnych
szafkach szparach gdzie Bóg da
ale nastały ciężkie czasy
codzinnie robią nam holokaust
przez co nie mogę spać ze strachu o dzieci

świat poszedł naprzód
cywilizacje mutują a my stoimy w miejscu
jak niedorowinięte żaby

ciotki i wujostwo dawno przenieśli się
do lepszego miejsca
jakaś willowa dzielnica magazyny
żarcia w bród i spokój

nie wiem dlaczego ciągle tu mieszkamy
chyba z sentymentu
jesteśmy uchodźcami
mamy genetycznie zaprogramowaną asymilację
pragnę jednak ustatkować się
w miejscu które nie narażałoby
moich bliskich na utratę członków rodziny

wiem że nas nie lubią
gardzą nami
wyzywają od brudasów czarnuchów
czy to nasza wina że mamy ciemne ubarwienie
wychodzimy nocą jak ninja
by uszczknąć darów z Bożej łaski

starsze dzieci też się wyprowadziły
od pewnego czasu nie mam od nich wiadomości
podobno wdały się w jakiś konflikt
zbrojny

urodziłam się karaluchem
nie musisz mnie z tego powodu zabijać
ale pamiętaj że roznoszę zarazki.

___

2016.

____

20.06. Światowy Dzień Uchodźcy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jedenaście + trzy =