kładąc do snu udręczoną głowę
ostatecznie roztrząsasz sprawy
codzienności
jeszcze kilka pytań kilka odpowiedzi
szybki rachunek sumienia
taką deklarację składasz co wieczór
zasypiasz spokojnie
wchodzisz w czwarty wymiar
serce błogie kołyszą myśli rozplątują
ostrożnie cedzą
senny
czas
zmarli
tuż obok cicho pomieszkują
noc
a
mi
chce się nucić liryczne kołysanki.
___
2017.