serce

Loading

wieczorem hałaśliwe dżdżownice
szukają najkrótszej drogi do nory

stałeś pośród wielobarwności
zachodzącego słońca
nieprzytomnie rozkojarzony
krzyż pański z energią drgań
niedaleko tkwiłam
wpatrzona w puls świateł
i w ciebie
pamiętam że dłonią przeczesałeś
włosy dwa razy
a potem słychać było krzyk
wszystkie światła zgasły
poczułam dreszcz
ktoś biegał nie wiem dokąd
wykrzykując słowa
-szybciej, szybciej!
przypomniały mi że jechałam
do Jaśka na przedstawienie szkolne
pogrążyłam się w myślach o tobie
gdy zatopiłeś dłoń we włosach
spojrzałeś na mnie
leniwie mrużąc oczy
uraczyłeś mnie szelmowskim uśmiechem
jakbyśmy znali się od zawsze…
miło kołysze i przyjemnie dźwięczy
~był wypadek na skrzyżowaniu
~zginął mężczyzna
~dostała pani jego serce
między życiem a śmiercią
…złączeni na zawsze.

(szkic)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

18 − dziewięć =