![]()
krętymi uliczkami na brzeżku nocy
dwoje niczyjkijów penetrowało
trzewia miasta
niestrudzenie pokonywali drogę krzyżową
licząc na drobne upominki opatrzności
ona ciągnęła nieduży wózek
z okaleczoną biografią
on w plecaku trzymał znajome twarze
gdy zaatakował wściekły Perun
przyjął ich dobry buk
zaczarowany dorożkarz
zaczarowaną dorożką
zabrał ich
w niekończącą podróż
___
2017/edycja 2020.