pada

Loading

w moim mieście pada
deszcz
pada też ludziom
na głowę
z przygnębienia
ktoś rozwiesił swoje życie
na sznurze
żeby było radośniej
ksiądz kazał śpiewać
w chórze
nie umiem
Marian też nie
notorycznie gapi się w okno
jakby miał dostrzec, coś niezwykłego
przychodzę czasem do Mariana
bo on chodzić nie może
siedzimy razem gapiąc się w okno
widzimy swoje odbicia
odbicia też mamy
choć czasem chce mi się ryczeć
~No to rycz!
krzyczy Marian
~Nie!
odkrzykuję
a potem robimy głupie miny
i przedrzeźniamy przechodniów
a w czwartek Mariana zabrali
na zawsze
myślałam, że kiedyś oddadzą
ludzie mówią, że Marianowi padło
na głowę, bo gapił się w okno
i podobno coś zobaczył
tego dnia przestało padać
w końcu
zaświeciło słońce.

fot. z sieci

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jeden × dwa =