o odpływie ciał z burleski

Loading

wypływam na szerokie wody
mimo wyporności mięsa
rozsiadam się delikatnym ujściem

rozchylam pokładełko
chcesz?

oddam ci trochę królestwa
byś mościł stworzenie
światłodrukiem
pokazujesz sen potrimpusa
odblask martwego języka
łaskocze po brzuszkach

pieścisz cudze trwanie
więc odłączam się tkwiąc
w niezmąconym ciele
deus otiosus milczy i kiwa głową
jak samochodowy piesek
bo nic już nie można zrobić
tylko przy-tak-kiwać
przy nie lepiej wyszarpać
ikrę i utonąć bez żalu

na

___

2016.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwa × 3 =