pamiętasz kochany, jak byliśmy młodzi
leciutką, jak piórko brałeś mnie na ręce.
śmiejąc się mierzwiłam twoje krucze włosy
lubiłeś oglądać mnie w żółtej sukience.
leciutką jak piórko brałeś mnie na ręce
sami na parkiecie do świtania godzin.
lubiłeś oglądać mnie w żółtej sukience
później patrzyliśmy, jak świetlistość wschodzi.
sami na parkiecie do świtania godzin
tuląc amoroso, nie czując zmęczenia.
później patrzyliśmy, jak świetlistość wschodzi
na wskroś przeszczęśliwi zbłądzeni w marzeniach.
tuląc amoroso, nie czując zmęczenia
pocałunek długi scalił nasze usta.
na wskroś przeszczęśliwi, zbłądzeni w marzeniach
siebie widzieliśmy w miłosiernych lustrach.
pocałunek długi złączył nasze usta,
śmiejąc się mierzwiłam twoje krucze włosy.
siebie widzieliśmy w miłosiernych lustrach,
pamiętasz kochany – jak byliśmy młodzi…
___
2020.