Foto-Zabawa 5 – Mam na imię

Loading

Ted i jestem w ch*j smutny. Siedzę sam na jakieś je*anej ławce, a wokół ciemno, jak w dupie u… no, w każdej dupie. Nawet nie wyobrażacie sobie, co przeżywam. Jakie emocje targają moim potarganym futerkiem. To mi zrobiły te stare ku*asy z Hollywood! Tak mnie potraktowali. Mnie gwiazdę! Wyrzucili na zbity ryj. Ku*wa, przecież jestem Ted!

Chciałem zagrać Kubusia, wiecie tego tłuściocha ze świnią, osłem i tygrysem, ale mi nie pozwolili. Jakaś je*ana komisja z Waszyngtonu stwierdziła, że Kubuś jest chlubą narodową i nie mogą kalać jego wizerunku takim śmieciem, jak ja. Jak mnie było, ku*wa przykro, to nie wiecie. Gdybym mógł płakać, to zalałbym się rzewną łzą.

Zarabiałem zielony hajs i wydawałem na szajs. A teraz, co? Gónwo. Agent Tomek wysłał mnie do Żabojadów, żebym zagrał Coralgola. Typ och*jał doszczętnie! Nie mam nic przeciwko LGBT, ale grać pedzia nie zamierzam. Złapałem, więc stopa i wylądowałem na jakimś zadupiu. Nazywa się Polska, czy jakoś tak.

No więc, jakby co, to mogę zagrać waszego Uszatka, co klapnięte uszko ma. Wyglądałem, jak android z Obcego, to mogę wyglądać, jak każdy inny misiek. Tylko dajcie mi szansę! Do ch*ja.

05.2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

16 − 7 =