Ciąg zdarzeń – Drabble

Loading

Nie – powiedział stanowczo, zdejmując z ramion jej dłonie
No, jasne, że nie – odpowiedziała prostując się nieznacznie – Tylko cię całuję, nic więcej
Muszę to skończyć na jutro – odparł zagniewany, stukając palcem w stertę papierów
Dobra, to idę – odparła obrażona i pochyliła się, by połaskotać językiem jego szyję

Zamknął oczy i zatracił się w pieszczotach
Była uparta i stawiała na swoim, ale lubił to
Do czasu

Więc już idziesz – zapytał z wciąż zamkniętymi oczami
Idę – przysunęła się bliżej i nieskromnie rozsiadła na jego kolanach

Drgnął
Zacisnął ręce na szyi

Nienawidzę, kiedy mi się przeszkadza – mruknął i zszedł do chłodni przygotować nowe miejsce

__

2017./edycja 06.2021.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

8 + dziewięć =