Smutny Lato pakował walizki. Miał odlecieć do filii w Afryce, razem z wicedyrektorem Boćkiem.
Tak zdecydował niezadowolony z naszej pracy Zarząd. Fak!
Pewnie za karę po wysokoprocentowych, nocnych baletach oraz za projekt Sierpień, który faktycznie udupiliśmy na maksa. Za to projekt Lipiec wyszedł nam malowniczo. Raz się żyje! Będzie co wspominać za rok.
Na miejsce zdegradowanego Lato przysłali nam jakąś emerytkę, Jesień. Co za gnuśny babsztyl!
Kontrolowała nasze kontakty z Lato, chociaż wiedziała, że bardzo tęskniliśmy!
Po naszych protestach i strajkach łaskawie pozwoliła nam się zobaczyć na momencik, ale tylko online!
Trzymaj się Lato!
Kiedyś znowu zrobimy imprezę w plenerze…
___
09.2021.