jestem wielką świnią
w różowej skórze baleronem
na krótkich raciczkach skreślam
zamkniętą przestrzeń
przez uchylone drzwi
marabut kaleczy dziobem
sny
–
jestem małą dziewczynką
w różowej sukience baleriną
na porcelanowych nóżkach
tańczę zamknięta w pozytywce
przez uchylone okno
sroka kaleczy skrzekiem
dźwięk
–
jestem powracającym snem
w ogolonych głowach rzeźników
ich (disco) polowe twarze
wyrażają więcej niż tysiąc słów
każdej nocy planują kolejne krwawe
świniobicie
na hakach wiszą świeżo
poćwiartowane baleriny.
___
2017.