Przechadzałam się wśród powabnych ciał i nie mogłam oderwać oczu od półnagich, młodych i ociekających seksem gojów.
Mieli wygląd herosów, którzy w ekscytacji oddawali pokłon zapomnianym bogom. Mój apetyt rósł.
Przed północą zauważyłam blondynkę w obcisłej małej czarnej z odsłoniętymi plecami w towarzystwie rosłego i bardzo przystojnego mulata. Śmiali się, rozmawiali i całowali, jakby świat przestał istnieć.
Obserwowałam ich i czekałam.
Wreszcie dziewczyna odeszła i poszła do toalety. Nie było nikogo, więc weszłam za nią. Myła ręce patrząc w lustro, a ja patrzyłam w jej oczy i czułam bicie jej serca. Mojego serca!
Już miałam przylgnąć, kiedy wyciągnęła srebrny krzyżyk…
___
05.2021.